często się duszę. duszę się powietrzem, które dawało mi żyć. duszę się powietrzem, które kocham. duszę się z powodu jego braku, duszę się myślami. za dużo jest tych dni, gdzie miliardy byle jakich zadań wykonuję zbyt szybko i znów zaczynam myśleć. za dużo jest samotnych nocy otulonych winem z biedronki. za dużo jest tych dni, gdy bezmyślnie chcę wyciągać pierwsza rękę. za każdym razem. niszczy mnie możliwość komunikacji, bo przecież jak tu nie napisać. jak tu nie wyciągnąć znów ręki.?! czekam. brak odzewu. niszczą mnie myśli. chcę uciec daleko. to przecież tyle dni, a jutro tak ważny. nie.! chcę uciec. na każdy dźwięk otwieranych drzwi cztery i pół piętra niżej przechodzą mnie dreszcze. może w końcu?! może nie będę musiała się już odzywać.?! może to właśnie ta chwila. czekam. cisza. znów męczą mnie myśli, zadręczam się. znów ten dźwięk. to znów nie to. łzy napływają mi do oczu na przemian z heroicznym poczuciem niezniszczalności. kończy się wino. iść spać, czy czekać.? starać się, czy nie.? znów za dużo. wszystko się kłębi. to mnie niszczy, czy sama się niszczę.?! duszę się. niosę za duże brzemię. nie daję rady. chroni mnie tylko twarda powłoka. dlaczego nie jest tak pięknie, jak wszędzie to opisują.?! wszędzie uśmiechnięci ludzie, miłość, piękno i hajs. dlaczego nikt nie pokazuje tej realnej szarości. może to tylko tak u mnie. nie umiem uciec, pogrążam się. czekam. przecież to ważne, przecież mi zależy. im bardziej mi zależy, tym wszystko jest dalej, wszystko się rozpieprza i znów staję się mniejsza. może to już ten moment. jestem tak mała, że to co chcę 'dostać' nie jest w zasięgu mojej ręki. znów ten dzień. będzie ich więcej. zawsze jest. piszę tu, próbuję wszystko wyrzucić. tonę.
Jeśli zrobisz to raz, tak już będzie stale. Wiem, bo jestem mistrzynią w wyciąganiu ręki na zgodę. To tak, jakbym samą siebie zdradzała.
OdpowiedzUsuńZawsze zastanawiało mnie, jak ludzie radzą sobie z takimi sytuacjami. Potrafią normalnie funkcjonować, oddawać się swoim pasjom, spotykać się z ludźmi czy wykonywać codzienne obowiązki. Ja nie potrafię. Znam to uczucie duszenia się.
Trzymaj się jakoś.
dzięki. najważniejsze, to odnaleźć się w danych sytuacjach każdego dnia. jednego jest naprawdę bardzo źle, drugiego natomiast szczęście wychodzi ci uszami. musimy być twarde bez względu na wszystko. c:
Usuń