Obserwatorzy

czwartek, 28 lutego 2013

niezmiernie denerwuje mnie terroryzowanie obywateli przez telefoniczne wciskanie kitu i jakiś produktów. co za tym idzie późniejsze odsyłanie tego wszystkiego, co pojawia się w mojej skrzynce; nie wspominając już o ponoszeniu przeze mnie kosztów wysyłki do holandii -.-
mam nadzieję, że udało mi się z nimi uporać.

ostatnio na wykładach z retoryki i erystyki dostaliśmy polecenie, by napisać coś o sobie. niemniej jednak, nie miało to być 'byle co'. mieliśmy napisać referat na temat "co mnie kręci".
temat może nie dziwny, ale wbrew pozorom trudny. nie jest łatwo napisać o sobie (tym bardziej w tym kontekście) co najmniej dwóch stron A4, czcionką 8. podołałam, ale natłok myśli, pomieszany z ich brakiem spowodował, że była to dla mnie trudna praca.
ostatecznie ma ona dobry zabieg psychologiczny. można w ten sposób spojrzeć na siebie trochę innym okiem.
jeśli mielibyście trochę czasu, to polecam, byście zrobili sobie rachunek sumienia z samym sobą, na powyższy temat :)
dajcie mi później znać, jak wam poszło :)

powyższy referat jest tak naprawdę niczym (w kwestii wykonania), w porównaniu, do zadania 'plenerowego', a co za tym idzie iście dziennikarskiego, które dostaliśmy w ramach zaliczenia. nie chcę się rozpisywać, ale zacytuję wam kawałek "wyciąganie rumunów z lepianek" :d
na razie zostawię nutkę tajemnicy, ale jeśli praca w tym kierunku pójdzie do przodu, to będę was informować :)

teraz (mam nadzieję) ostatnie 'śnieżne' zdjęcia, jakie mam nadzieję, udało nam się zrobić :)












polar - sh
spódnica - cubus (sh)
plecak - gucci (sh + diy)

poniedziałek, 25 lutego 2013

czasami są takie dni, gdy nie ma się za dużo do powiedzenia. w moim przypadku właśnie dziś jest taki dzień,a nie będę biadolić, bez sensu. tak więc miłego oglądania :)


kurczak z 'bambusowego papierka' podany na szpinaku z topionym serem, ryżem i sosem cytrynowym
pyyycha.! :)














zdjęcia może trochę monotonne, ale wg. mnie mają coś w sobie ;)

środa, 20 lutego 2013

macie czasem takie dni, że gdy sie budzicie, to po prostu macie wszystko w dupie. W dupie macie uczelnie i kolejne przespane zajęcia, w dupie macie to, że czekacie 30 min na mrozie i śniegu, aż łaskawie przyjedzie wasz jakże cudowny środek komunikacji. w dupie macie nawet to, że 30 małych krasnoludków w odblaskowych kamizelkach, sięgających z 1 m. wysokości w kapeluszu, patrzy sie na was wlepionym wzrokiem, jakby mieli was zaraz zjeść. macie wyłącznie ochotę iść potanczyc na śniegu, wyginać sie jak niedorozwój, bądź też uciec daleko, by jeszcze bardziej mieć wszystko w dupie. jak jakiś pierdolony hipis. wspaniale uczucie, gdy wydaje ci sie, ze nikt, ani nic tego nie popsuje, tym bardziej, ze włosy układają ci się pięknie jak nigdy, a twój odtwarzacz muzyki przy losowym wybieraniu puszcza dokładnie to,co chcielibyście podświadomie usłyszeć.











czapka - united people of bleta
koszulka - zara + diy
spodnie - vero moda (outlet)
plecak - prada (sh)

niedziela, 17 lutego 2013

wiem, że po tak długiej przerwie nie takiego posta się spodziewaliście. nie sądziliście pewnie, że jak każdy, będę opisywać jakże 'cudowny' dzień zakochańców. nie mniej jednak nie chcę was tak zaniedbywać.
w jakże cudowne walentynki K. i D. kazali mi się 'odstrzelić' i być gotową na 13, ponieważ 'pojedziemy na walentynki'. wsadzili mnie do samochodu i porwali. jedziemy, jedziemy i nagle wyjechaliśmy z poznania, ku mojemu zdziwieniu wjechaliśmy nawet na autostradę. oczywiście przystanek w mc'u i chicken box (średnio dobry. przynajmniej tam). dobra, jedziemy dalej, trasa wydłużała się coraz bardziej, do czasu, aż nie zorientowałam się, gdzie jedziemy. ostatecznie okazało się, że jedziemy o berlina na moje ulubione lody.! mega niespodzianka. nigdy nie spodziewałabym się czegoś takiego.!
ja natomiast na walentynki postanowiłam namalować dla K. obraz.
obraz ten przedstawia nasze trzymające się ręce, namęczyłam się niezmiernie, ale sądzę iż było warto. obraz na płótnie, malowany akwarelami, rozm. 70x100 cm.
dodatkowo kilka instagramowych zdjęć. enjoy :)






instagramowy nick: bydzuldesign