Obserwatorzy

niedziela, 4 marca 2012

wczoraj z moim mężczyzną zawitaliśmy w cyrku. było to niesamowite uczucie, ponieważ powrót po 15 latach w takie miejsce i to jeszcze kojarzące się z dzieciństwem okazał się bezcenny. mam dla was kilka zdjęć z tego wypadu (zdjęć jest wyłącznie kilka, ponieważ fotografowanie było zabronione. staraliśmy się jednak ująć co nieco telefonem. nie wyszło zbyt najlepiej, ale coś tam widać :) )
przy okazji chciałabym wam zaprezentować, jak przerobiłam zwykłą koszulę. co sądzicie.? :)


* Yesterday me and my man went to the circus. It was an amazing feeling, because the return after 15 years in this place and this is still evocative of childhood proved to be invaluable. I have for you some pictures from this trip (only a few photos, because photography was forbidden. But we tried to recognize what a little phone. not work out too good, but something you can see :))

by the way I would like to present to you, as reworked by a simple shirt. what you think.? :)









2 komentarze:

  1. świetnie się prezentuje ta koszula teraz! troszkę widzę pomysł zaczerpnięty ze staffbymaff :) ale efekt nieziemski, czym to robiłaś?? :)

    zapraszam do siebie http://in-hype.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję. właśnie nie kierowałam się maff, ale swoim projektem: http://dzuldesign.blogspot.com/2012/01/jak-pisaam-wczoraj-skonczyam-juz.html#comment-form , który w rzeczywistości wyszedł inaczej niż planowałam. nie mniej jednak, stwierdziłam, że koszula bez namalowanej kokardki, będzie wyglądać lepiej :)
    stara koszula, trochę czasu i farb do tkanin :)

    OdpowiedzUsuń