Obserwatorzy

niedziela, 17 lutego 2013

wiem, że po tak długiej przerwie nie takiego posta się spodziewaliście. nie sądziliście pewnie, że jak każdy, będę opisywać jakże 'cudowny' dzień zakochańców. nie mniej jednak nie chcę was tak zaniedbywać.
w jakże cudowne walentynki K. i D. kazali mi się 'odstrzelić' i być gotową na 13, ponieważ 'pojedziemy na walentynki'. wsadzili mnie do samochodu i porwali. jedziemy, jedziemy i nagle wyjechaliśmy z poznania, ku mojemu zdziwieniu wjechaliśmy nawet na autostradę. oczywiście przystanek w mc'u i chicken box (średnio dobry. przynajmniej tam). dobra, jedziemy dalej, trasa wydłużała się coraz bardziej, do czasu, aż nie zorientowałam się, gdzie jedziemy. ostatecznie okazało się, że jedziemy o berlina na moje ulubione lody.! mega niespodzianka. nigdy nie spodziewałabym się czegoś takiego.!
ja natomiast na walentynki postanowiłam namalować dla K. obraz.
obraz ten przedstawia nasze trzymające się ręce, namęczyłam się niezmiernie, ale sądzę iż było warto. obraz na płótnie, malowany akwarelami, rozm. 70x100 cm.
dodatkowo kilka instagramowych zdjęć. enjoy :)






instagramowy nick: bydzuldesign


3 komentarze:

  1. chciałabym mieć takie pazurki:oo

    OdpowiedzUsuń
  2. łał jestem pod wielkim wrażeniem. cudowny ten obraz. ogólnie całokształt. i zabranie Cię do Berlina. cudownie.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staramy się wszyscy dla siebie, jak możemy, by to życie było ciekawsze ;)
      dziękuję :)

      Usuń