Obserwatorzy

czwartek, 5 kwietnia 2012

mam wrażenie, że cały ten wielkanocny popęd, którym jesteśmy popędzani przez osoby trzecie, jest jednym wielkim sztucznym 'czymś'. każdy biega w te i we w te, zakupy, sprzątanie, sranie. mało czasu, ale co raz więcej wszystkiego do roboty. wszystko po to, by na pół dnia dostosować się do reszty społeczeństwa i zachowań narzuconych. niby bez sensu, ale i tak wszyscy to robimy...
chyba pomaluję pisankę...


* I feel that this whole Easter drive, which we are spurred on by others, is one of the great artificial 'something'. Each run in these and in these, shopping, cleaning, shitting. little time, but as more and more of everything to work. Everything is done for half a day to adjust to the rest of society and behavior imposed. kind of pointless, but it is all we do ...

probably I paint the Easter egg ...


#76 (a, b, c, d)
cena: 8 zł


radzę zrobić zoom :>


* I do advise you to zoom :>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz