jak już zapewne czytaliście, od 01.06 zaczęłam nową pracę i korzystając z okazji, chciałabym wam o niej co nieco powiedzieć.
pracuję w firmie 'FBI korporacja'(która istnieje od miesiąca), zapewne wszystkim z was skojarzyła się ta nazwa z 'federalnym biurem śledczym', jednakże, to nie jest to :d
'FBI korporacja' bądź 'FBI pizza', jest to pizzeria znajdująca się w poznaniu. fakt faktem, że praca tam jest ciężka, bo muszę być od 12 do 24 na nogach i na dodatek mam miliard spraw na głowie, ale mam świetny zespół i równie fajne szefostwo, więc ten czas mija w naprawdę zabawnym towarzystwie. jeśli chodzi o sam lokal i jedzenie, to nie jest on zbyt duży, ale wchodząc do środka widzimy całą ścianę obwieszoną listami gończymi i artykułami o 'bandytach', dodatkowo lampy powieszone na ścianach, prosto z kryminalnych filmów i grawery odznak FBI na stołach nadają całości klimatu.
teraz menu (potwierdzam, iż chyba nigdy nie jadłam równie pysznej pizzy, a jadłam ich wiele w najróżniejszych pizzeriach.! cena nie jest zbyt mała, ale odnosząc się do smaku: WARTO.!). nie wiem, czy jest sens opisywać menu, wystarczy, że podam wam kilka przykładowych nazw, a już sami będziecie wiedzieć, co chciałam powiedzieć:
FBI, coroner, guilty, archiwum x, most wanted, prison, soprano, dirty harry, vendetta itd.
pracuję w firmie 'FBI korporacja'(która istnieje od miesiąca), zapewne wszystkim z was skojarzyła się ta nazwa z 'federalnym biurem śledczym', jednakże, to nie jest to :d
'FBI korporacja' bądź 'FBI pizza', jest to pizzeria znajdująca się w poznaniu. fakt faktem, że praca tam jest ciężka, bo muszę być od 12 do 24 na nogach i na dodatek mam miliard spraw na głowie, ale mam świetny zespół i równie fajne szefostwo, więc ten czas mija w naprawdę zabawnym towarzystwie. jeśli chodzi o sam lokal i jedzenie, to nie jest on zbyt duży, ale wchodząc do środka widzimy całą ścianę obwieszoną listami gończymi i artykułami o 'bandytach', dodatkowo lampy powieszone na ścianach, prosto z kryminalnych filmów i grawery odznak FBI na stołach nadają całości klimatu.
teraz menu (potwierdzam, iż chyba nigdy nie jadłam równie pysznej pizzy, a jadłam ich wiele w najróżniejszych pizzeriach.! cena nie jest zbyt mała, ale odnosząc się do smaku: WARTO.!). nie wiem, czy jest sens opisywać menu, wystarczy, że podam wam kilka przykładowych nazw, a już sami będziecie wiedzieć, co chciałam powiedzieć:
FBI, coroner, guilty, archiwum x, most wanted, prison, soprano, dirty harry, vendetta itd.
jakby ktoś chciał odwiedzić stronę, bądź mnie, to zapraszam:
teraz trochę z innej beczki:
wczoraj mogliście znaleźć moje wyroby na charytatywnym
festynie, w którym brała udział szkoła muzyczna w poznaniu, z którego wszystkie dochody
zostały przekazane dla potrzebujących dzieciaków :)
niestety, nie mogłam wziąć w nim udziału osobiście ze względu na pracę, ale 12 letni brat mojego chłopaka reprezentował dżul.design. i udało mu się sprzedać WSZYSTKIE bransoletki, które dla was przygotowałam :)
niestety, nie mogłam wziąć w nim udziału osobiście ze względu na pracę, ale 12 letni brat mojego chłopaka reprezentował dżul.design. i udało mu się sprzedać WSZYSTKIE bransoletki, które dla was przygotowałam :)
był może ktoś z was.?
no i dodatkowo kilka fajnych zdjęć, które znalazłam u siebie na komputerze:
Gratuluję pracy :)) Ja do Poznania to mam trochę drogi... ;)
OdpowiedzUsuńmimo to, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńile zrobiła Pani bransoletek, że poszły wszystkie?
OdpowiedzUsuńmiałam materiałów wyłącznie na 30 szt., ale ich cena wynosiła 150%, żeby uzbierać na dzieciaki jak najwięcej pieniędzy :)
Usuń